iść za przykładem
  • szereg
    16.12.2011
    16.12.2011
    W polskim wydaniu powieści Gangsterzy Klasa Βstergrena tłumacz użył zdania: „Szereg okoliczności sprawił, że mogłem powrócić do tego, co wydarzyło się przed dwudziestu pięciu laty”. Razi mnie ta forma – napisałbym raczej „Szereg okoliczności sprawiło, że…”, podobnie jak powiedziałbym „Szereg pytań sprawiło mi trudność”, a nie „Szereg pytań sprawił mi trudność”. Proszę o opinię oraz zasygnalizowanie, jaką zasadą gramatyczną należy się tu kierować.
  • szkod czy szkód

    3.02.2006
    3.02.2006

    Nowy słownik ortograficzny PWN podaje, że samochód marki Škoda to skoda albo škoda, a wariantywne formy dopełniacza liczby mnogiej to skod a. skód oraz škod a. škód. W pewnym słowniku podano, że samochód marki Škoda to szkoda (tak zalecono wymawiać wyraz škoda w poradni na stronie https://rjp.pan.pl), ale nie zaznaczono, jak powinien wyglądać dopełniacz liczby mnogiej. Czy można więc, analogicznie za NSO PWN, używać form szkod a. szkód? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.

  • Szyk przysłówka względem przymiotnika
    22.03.2017
    22.03.2017
    Szanowni Państwo,
    wielokrotnie omawiana była kwestia kolejności rzeczownika i określającego go przymiotnika. Ciekaw jestem, czy da się ustalić coś podobnego w związku z kolejnością przymiotnika i przysłówka. Np. czy można wskazać różnice semantyczne między wyrażeniem umysłowo chory a chory umysłowo?

    Z wyrazami szacunku
    Czytelnik
  • Toż podoba się dla niej ta odpowiedź!
    25.06.2010
    25.06.2010
    Witam!
    Mam pytanie dotyczące formy dla. Pochodzę z Podlasia i u nas przyjęło się mówienie dla Pawła zamiast Pawłowi. Czy takie określenie jest dopuszczalne? Kiedy możemy używać dla a kiedy nie?
    Przypomniało mi się jeszcze, że chciałam zapytać o toż. Też u nas charakterystyczne, np. „Toż Ci mówiłam’’. Czy takie słowo istnieje?
  • W drodze do ogrodu czekał na mnie list
    8.06.2020
    8.06.2020
    Szanowni Państwo,
    zwracam się z prośbą o wyjaśnienie, czy prawidłowa jest konstrukcja zdania: W drodze do ogrodu czekał na mnie list od ciebie. Sens wypowiedzi miał być taki, że w momencie gdy adresat listu wychodził z mieszkania z myślą o spacerze po ogrodzie, zauważył w skrzynce list od nadawcy. Konstrukcja zdania w cudzysłowie przypomina błąd w stylu Idąc do szkoły, padał deszcz, ale nie mam pewności, czy tu też zachodzi analogia z dwoma różnymi podmiotami.
    Z góry dziękuję za pomoc.
  • wideo z puentą?
    18.12.2003
    18.12.2003
    Na języku polskim koleżanka poprosiła mnie, abym sprawdził jej wypracowanie. Natrafiłem tam na wyraz pointa, a jako że wyraz ten jest już chyba oficjalnie spolszczony, to poprawiłem go na puenta. Moja nauczycielka, o dziwo, zaznaczyła go koleżance jako formę niepoprawną. Po lekcji spytałem się, czemu to błąd, a ona stwierdziła, że trzeba zostać przy oryginale, bo spolszczanie wyrazów takich, jak pointa, czy video, jest bezsensowne. Co Szanowna Redakcja o takim postępowaniu sądzi?
  • zaimek każdy w liczbie mnogiej
    4.04.2015
    4.04.2015
    W jednej z tutejszych porad można znaleźć przykład „Na każde dwa kilogramy spalonej tkanki tłuszczowej…”. Idąc tym tropem, da się ułożyć zdanie zaczynające się od „Każdzi dwaj mężczyźni…” (przy odrobinie inwencji dałoby się sklecić jeszcze kilka przykładów), jednak ciężko potwierdzić formę każdzi. Przykładowo w słowniku sjp.pl nie ma formy każdzi, ale za to są: każdziutcy, każdziuścy, każdziuteńcy i każdziuchni. Jak zatem traktować te słowa?
  • zapis daty

    21.06.2009
    21.06.2009

    Bardzo proszę o wyjaśnienie, jak należy rozumieć zasady urzędowe, o których wspomniano w tekście dostępnym na Państwa stronie, pod adresem https://sjp.pwn.pl/zasady/341-87-5-Kropka-w-pisowni-dat;629747.html. W całej korespondencji wychodzącej z mojej spółki posługujemy się konwencją zapisu daty 0000-00-00 (rok-miesiąc-dzień), czy jest to błędne?

  • Z broną w lesie

    18.11.2015
    18.11.2015

    W rozmowie z osobą z Białostocczyzny padł frazeologizm jak z broną w lesie. Zastanawiam się, co oznacza, skąd pochodzi i czy ma charakter regionalny, czy może po prostu nie miałem dotąd okazji go usłyszeć.

    Z wyrazami szacunku

    Czytelnik

  • Zgromadzenie Małych Braci
    5.04.2002
    5.04.2002
    Szanowni Profesorowie,
    Przy tłumaczeniu autobiografii Carlo Caretto, „Zakochany w Bogu”, borykam się z pewną trudnością natury terminologicznej. Rozwiązałem ją samodzielnie, lecz zwracam się do Was, jako ekspertów w języku polskim, o przypieczętowanie Waszym autorytetem mych rozwiązań bądź też ich zakwestionowanie. Ostateczny wybór uzależniam od Waszego stanowiska. Moją i Waszą wypowiedź zamierzam umieścić we wstępie książki.

    Zgromadzenie Małych Braci, powstałe w roku 1933 z duchowej inspiracji Karola de Foucald, zatwierdzone przez Stolicę Apostolską w 1967, w Polsce istnieje od roku 1977. I dość wiele jest u nas publikacji na ich temat (mam przed sobą na biurku 10 książek), lecz jeszcze więcej terminologicznego bałaganu.
    W oficjalnym „Leksykonie Zakonów w Polsce”, wydanym przez KAI, są oni objęci terminem zgromadzenie, tak jak wszystkie inne zgromadzenia, jednakże już w ich konstytucji, jak i w wielu innych polskich tekstach gromadzą się pod słowem Fraternité, zachowanym we francuskiej formie graficznej, np. „Rozprzestrzenianie Fraternité na całym świecie…” lub „Zwierzęta miały swoje miejsce we Fraternité…”. Ci zakonnicy zdecydowanie różnią się od wszystkich innych występujących w „Leksykonie”, mieszkają bowiem nie w klasztorach, ale po dwóch, trzech w blokach, pracują w fabrykach, w sklepach, ubierają się po cywilnemu, dlatego uzasadnione wydaje się to terminologiczne wyodrębnienie.
    Fraternité dosłownie znaczy 'braterstwo' i najlepszym polskim odpowiednikiem byłoby, moim zdaniem, wyciągnięte z lamusa słowo fraternia ('braterski stosunek, zbratanie, przyjaźń' – według słownika Doroszewskiego). Jestem bardzo wyczulony na ekspansję obcych wyrazów do polszczyzny, jednakże obecnie to przede wszystkim kupieckie words nas po chamsku atakują, zaśmiecają media, dlatego wobec eleganckiej francuszczyzny, sromotnie wypartej znad Wisły, byłbym tolerancyjny, a nawet przyjazny. Zwłaszcza, że to zgromadzenie jest jakoś szczególnie związanie nie tyle z samą Francją, co z językiem francuskim, traktowanym jako język misyjny wśród krajów arabskich. Przyjmuję zatem do mojego tłumaczenia termin Fraternité (zawsze z dużej litery), w znaczeniu Zgromadzenia Małych Braci (lub Sióstr).
    A jak nazywać poszczególne wspólnoty? Prócz neutralnego słowa wspólnota, używane są dwa inne, francuskie i jego dosłowne tłumaczenie: fraternité i braterstwo. „Kroniki poszczególnych fraternité, chociaż…”, „Żadnemu Braterstwu [całkowicie nieuzasadniona duża litera – mój przypis] nie wolno…”. I tu się całkowicie nie zgadzam z tłumaczami, którzy mnie poprzedzili. Braterstwo w znaczeniu jakiejś konkretnej wspólnoty jest dość niezręczne, a fraternité trochę dziwaczne i aż się prosi, aby je spolszczyć na fraternię, co też czynię w mym przekładzie. Zdumiewające jest niezwykle częste traktowanie z dużej litery braterstwa czy fraternité, co niewątpliwie bierze swe źródło z oryginalnych tekstów. Mój Carlo Caretto pisze: „Questa Fraternità di Spello dovrebbe…”, ale przecież nie napiszę w tłumaczeniu: „Ta Fraternia (czy Wspólnota) ze Spello powinna…”, a tylko: „Ta fraternia (czy wspólnota) ze Spello…”. Nie znajduję żadnego uzasadnienia, aby w języku polskim zastosować dużą literę (we włoskim również).
    Natomiast już nie tylko zdumiewają mnie, lecz wręcz gorszą bardzo nagminne w wielu publikacjach zdania, jak na przykład: „Żaden Mały Brat nie powinien…” czy „Idąc ulicą spotkałem dwie Małe Siostry, które…”. Mały brat jest tu użyty w znaczeniu pospolitym, jak franciszkanin, czy jezuita i zgodnie z regułami powinien być mały, tym bardziej, że podstawową zasadą duchowości małych braci (tu mógłbym już chyba napisać Małych Braci, w znaczeniu Zgromadzenia, Fraternité, co kładzie nieco inny akcent) jest życie w ukryciu, na wzór Jezusa z Nazaretu. I faktycznie, w życiu, w bloku mieszkalnym czy w zakładzie pracy, sąsiedzi, koledzy często nawet nie wiedzą, że rozmawiają z małym bratem, z prawdziwym zakonnikiem. Czemuż więc chcą się wyróżnić w piśmie?

Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego